Pisanki Wielkanocne
z sympatyczny kociakami dla Arturka
Kilkanaście dni temu otrzymałam maila od Gabrysi, z prośbą o pomoc dla Jej synka - Arturka,
chorego na mukowiscydozę. Gabrysia prosiła o przekazanie moich prac na Jarmark Wielkanocny,
ponieważ szuka różnych sposobów na uzbieranie środków na leczenie chłopca.
Miesięczny koszt kuracji wynosi ponad 1 tysiąc złotych.
Przyznaję, że otrzymuję czasami takie maile i mam wątpliwości.
Tym razem jednak prośba poparta była konkretami - namiary na stowarzyszenie, kontakt do fundacji.
Poza tym było w tym mailu coś, czego nie potrafię opisać słowami i chyba właśnie to "coś" zdecydowało.
Tak więc do Arturka jedzie cała rodzina kociaków - czterech braci, a każdy jest inny :)
Kotek Biały przycupnął wśród czerwonych tulipanów
Kotek Rudy ma bardzo zielone oczy
Kotek Brązowy lubi wąchać żonkile
Kotek Szary, to elegant z białą muszką
Trudno było je spakować do wysyłki tak, by bezpiecznie dojechały do Arturka
- najlepsze okazało się pudełko po lodach :)
Mam nadzieję, że spodobają się Arturkowi :)
Bardzo Ci dziękuję za ciepłe słowa i wsparcie :* a kociaki cudowne tak jak Twoje serduszko Gosiu :)
OdpowiedzUsuńTutaj to się muszę uśmiechnąć :D
OdpowiedzUsuń:))
UsuńPiękne ;*
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam anonimowego gościa :)
Usuń