Tym razem przyszła kolej na coś poważniejszego, czyli skrzynka decoupage dla mężczyzny - mojego brata. Zainteresowania - lotnictwo z okresu II wojny światowej.
Brzmi ambitnie, ale jak do tego tematu dopasować decoupagową wizję?
Od razu wiedziałam, że serwetek z takim konkretnym motywem nie ma, ale znalazłam coś innego ...
Na allegro można zamówić papier ryżowy z dowolnym nadrukiem. Wśród propozycji były samoloty. Nie znam się na nich, ale wyglądały na "zabytkowe", czyli prawdopodobnie z okresu wojny.
No więc lecą :)
Niestety nie obeszło się bez tragedii. Nie było to katastrofa lotnicza na morzu, ale moja :)
A więc po kolei - czyli tutorial - jak zrobić skrzynkę decoupage.
1. przymierzyłam motyw, wieczko skrzyneczki oraz fragment dolnej części pomalowałam farbą akrylową w kolorze kość słoniowa
2. na wieczko naprasowałam kolorowy papier - widać, że zachodzi on trochę na dolną część skrzyneczki (właśnie dlatego było to podmalowanie niżej)
3. wieczko wokół papieru pomalowałam na żółto - zachodzące słońce
4. dolną część skrzyneczki pomalowałam na kolor granatowy, nawiązujący do koloru nieba. Całość polakierowałam
5. obrazek chciałam wycieniować wokół, a więc okleiłam go taśmą malarską
Pocieniowałam ciemniejszym odcieniem żółtego, pomarańczowego i oderwałam taśmę malarską ... wraz z kawałkami mojego obrazka :(
TRAGEDIA !!! Załamałam się. Tak bardzo się starałam, to miał prezent dla brata!
Cóż było robić? Zerwałam cały obrazek, wraz z lakierem, przeszlifowałam całość, prawie przy tym płakałam ze złości :(
Nie zrobiłam zdjęć tej katastrofy, bo tak byłam zdenerwowana złośliwością rzeczy martwych, że nie pomyślałam o zdjęciach.
Zamówiłam na allegro ponownie ten wydruk.
Przyjrzałam się taśmie malarskiej i okazało się, że jest ona wybitnie mocna. Na jej powierzchni widać było prążki kleju. Na innych taśmach tak nie było. Zrobiłam kilka prób z przyklejaniem i odklejaniem na zwykłej deseczce i była różnica. Taśma, którą tutaj niefortunnie użyłam trzymała się bardzo dobrze, a pozostałe można było z łatwością odkleić!
6. ponownie przygotowałam wieczko, naprasowałam papier, podmalowałam na żółto i zalakierowałam. Przykleiłam taśmę papierową wokół obrazka, pocieniowałam i z drżeniem ręki oderwałam ją. Tym razem na szczęście wszystko było w porządku
7. dół skrzyneczki przetarłam suchym pędzlem farbą w kolorze kości
słoniowej wymieszanej z odrobiną żółci, uzyskując w ten sposób imitację materiału jeansowego. No i
znów lakierowanie całości
8. ponownie przykleiłam taśmę, robiąc tym razem delikatną obwódkę wokół obrazka i jasnym brązem wytapowałam ją - obrazek dostał wyraźny kontur
9. stwierdzałam, że czegoś jeszcze brakuje na tej skrzyneczce. Przymierzałam różne szablony i najbardziej przypasował ten z motywem małych rombów, więc dwa narożniki skrzyneczki ozdobiłam fragmentami szablonu
10. polakierowałam skrzyneczkę i przyszedł czas na zrobienie jej wnętrza. Cały środek pomalowałam na biało
11. na wewnętrzną część wieczka nakleiłam drugi motyw z papieru ryżowego - czarno-biały. Chmurki wokół samolotu pociapałam na biało tak, by stopiły się z tłem (obrazek był trochę mnieszy niż wieczko). Na dolnym rancie wieczka przetransferowałam dedykację
12. no i w ten sposób dotarliśmy do końca :)
Brat był zaskoczony i zadowolony.
Ja też byłam zadowolona, że wybrnęłam z tej tragedii :) Uff!
Skrzyneczkę zgłaszam na VI Wyzwanie w DecuStyle
świetne pudełko :) czasem warto się pomęczyć, a i przy okazji takich katastrof czegoś nauczyć :)
OdpowiedzUsuńtylko nie wiem czy bardziej mi się podoba środek czy wieczko ;P
świetne pudełko :) czasem warto się pomęczyć, a i przy okazji takich katastrof czegoś nauczyć :)
OdpowiedzUsuńtylko nie wiem czy bardziej mi się podoba środek czy wieczko ;P
Nauczyć TAK, ale po co mi te katastrofy, to nie wiem :(
UsuńŚwietna inspiracja, zwłaszcza, że ja wśród bliskich też mam fana lotnictwa:)) I pięknie opisane co i jak:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMojemu nawigatorowi by się chyba spodobała :)
OdpowiedzUsuńIleż to pracy, czasu, łez - podziwiam, ale wyszło pięknie. Praca dokładna i dopracowana w szczegółach.
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu
UsuńDobrze, że tak się skończyło, dałaś radę i świetnie z tego wybrnęłaś.
OdpowiedzUsuńWyszło piękne pudełko. Pozdrawiam serdecznie...
Dobrze, że tak się skończyło, dałaś radę i świetnie z tego wybrnęłaś.
OdpowiedzUsuńWyszło piękne pudełko. Pozdrawiam serdecznie...
Pełne zaangażowanie włożyłaś w pracę. Zaoowocowało to skrzynką, która całkowicie wpasowuje się w zainteresowania twojego brata. Sama nawet nie pogardziłabym taką skrzyneczką ;)
OdpowiedzUsuńFajnie tez, ze dodałaś ten szablon, takie uzupełnienie całości :)
Mnóstwo pracy ale efekt wspaniały :-)
OdpowiedzUsuńSkrzynka super :) świetny prezent dla brata :) zapraszam do odwiedzenia mojego bloga :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTa skrzynka jest świetna *.*
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię,że potrafisz coś takiego robić :)
Bardzo ciekawa!
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w Wyzwaniu :)
Piękne pudełko, gratuluję zwycięstwa!!!! Zasłużone w 100% :)
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńwspaniały efekt:)
OdpowiedzUsuńAleż fajowa ta skrzyneczka! Dopracowana pod każdym względem. No i szacunek za tutorial-mnie brakuje cierpliwości na opisywanie"krok po kroku"... Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuń