Zebrałam marmur w kilku odcieniach. Kamienie różnej wielkości.
Co z nich zrobić?
Różne odcienie, przebarwienia. Bogactwo wzorów.
Trzymałam je w dłoni i mieszałam nimi.
Szukałam pomysłu i najlepszego dla mnie zestawienia kolorystycznego.
Wybrałam marmur w najjaśniejszych odcieniach - marmur piaskowy i zrobiłam kolczyki.
Po prostu kolczyki. Jasne, pasujące do wielu rzeczy. Uniwersalne.
Zawiesiłam je na srebrnych, otwartych biglach.
W prostocie siła :)
pozdrawiam
Gosia
Kolczyki są śliczne, szkoda, że nigdy nie przebiłam uszu...serdecznie pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńŚliczne kolczyki, bardzo lubię proste warianty bo tak naprawdę często się po nie sięga.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :*
Proste i ładne, jak napisałaś - uniwersalne, i takie właśnie są. Ale w sumie to zastanawiam się, czemu mając tyle kamieni, nie pokusiłaś się o jakąś bransoletkę. Pewnie był jakiś powód. Ach, chciałabym zobaczyć twoje prace na jakimś modelu, żeby złapać skalę i kontekst :) To byłoby coś.
OdpowiedzUsuńCudownie się prezentują :D
OdpowiedzUsuńPiękne kolczyki Gosieńko;) Pozdrawiam Cię serdecznie;)
OdpowiedzUsuńPiękne...
OdpowiedzUsuń