Jedna z moich ulubionych.
I stało się :(
Znalazły się na niej dwie krople podkładu. Na samym środku.
Nie sfotografowałam "świeżych" plam, bo od razu starałam się pozbyć tego nieszczęsnego podkładu.
Czego próbowałam?
Mleczko kosmetyczne, płyn micelarny, mydełko odplamiające, papka z sody oczyszczonej i wody.
Niestety plamy jak były, tak nadal trzymały się uparcie. Tylko trochę zjaśniały.
Prawdopodobnie, gdyby stało się to na kolorowej bluzce, efekt byłby już wystarczający (gdyby bluzka nie odbarwiła się w tym miejscu), ale na białej - plamy były nadal widoczne.
Pomyślałam więc, skoro nie można ich usunąć, to je zamaskuję.
Genialny pomysł!
Przykładałam w tym miejscu: koraliki, cekiny, taśmy pasmanteryjne. Niestety, wszystkie te ozdoby sprawiały, że bluzka była jakby "przeładowana".
Jej ozdobą są pliski i granatowa lamówka, więc dodanie czegoś jeszcze, było już przesadą.
Kolejny pomysł!
Plamy ułożyły się dokładnie na jednej plisce, tej środkowej - więc ją odwrócę. Aby było symetrycznie, to muszę to zrobić na obu środkowych pliskach. Rozprułam lamówkę na środku szyi oraz kawałek podłożenia dołu bluzki. Pliski ułożyłam odwrotnie, zaprasowałam, a następnie przyszyłam z powrotem lamówkę i podłożenie.
Czyli, po prostu, schowałam te plamy :)
Na bluzce praktycznie nic nie widać. Wydaje się, że tak miała być uszyta.
Tylko ja wiem, że pliski są odwrócone :)
A jaki wniosek?
Plam z podkładu NIE DA SIĘ USUNĄĆ!
Macie doświadczenia z takimi plamami? Próbowałyście "walczyć" z nimi?
Pozdrawiam
Gosia
ja na plamy, wszelkiego rodzaju, nawet z pomidorów i ketchupu, mam swój sposób. Rzecz białą namaczam w miseczce i na plamę sypię bezpośrednio proszek Omo do białych tkanin i zostawiam na kilka godzin. Wszystko pięknie się spiera, zresztą Omo najlepiej też usuwa tłuste plamy.
OdpowiedzUsuńMam specjalne mydło do plam ale czy podkład usunie tego nie wiem, nie mam takich doświadczeń. Maluję się bez ubrania, tak się jakoś przyzwyczaiłam. Fajnie, że Ci się udało uratować bluzkę, słyszałam, że dobre są na plamy tabletki do zmywarek ale nie stosowałam. Serdecznie pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńteż słyszałam o tabletkach do zmywarki, trzeba kiedyś spróbować :)
UsuńNAjważniejsze, że znalazłas sposób. Mój mąz poplamił czyms ulubioną koszulę, po setnej chyba próbie daliśmy spokój... nic nie dało rady, niestety
OdpowiedzUsuń