Miałam pomysł na niebieską bransoletkę. W dodatku na bransoletkę na gumce, bo jest łatwa w zakładaniu :)
Wyszperałam z moich zapasów wszystkie niebieskości i ostatecznie wybrałam fasetowane kryształki, perełki i przekładki z cyrkoniami.
Okazało się, że sporo mam tych koralików, więc wystarczy na dwie bransoletki.
Ale nie mogą być identyczne, przecież muszą się czymś różnić. A więc?
Różnią się układem koralików i zawieszką.
Na jednej bransoletce wisi autko
A na drugiej, pomiędzy perełkami, niespiesznie maszeruje żółw
Niby takie same, ale jednak inne :)
Miałam z nimi sporo zabawy.
Pomieszać, wymieszać koraliki i przekładki. Dodać zawieszki.
I teraz dwie osoby cieszą się podobnymi bransoletkami, a jednak innymi :)
Pozdrawiam
Gosia
P.S.
Udało mi się drugiego posta w tym miesiącu napisać, więc może już częściej się zmobilizuję. Tym bardziej, że wieczory coraz dłuższe.
Zaglądajcie do mnie od czasu do czasu :)
Śliczne :) cudne kolorki.
OdpowiedzUsuńPrawdziwe cudeńko, piękny kolor...pozdrawiam cieplutko...
OdpowiedzUsuńPrzepiękne :D Fantastyczny kolor koralików - robią efekt wow!
OdpowiedzUsuńSą super!!! robią wrażenie, śliczny jest ten niebieski kolor! :)
OdpowiedzUsuńTak, niebieski jest taki ... kojarzący się z wodą :) Bardzo lubię ten odcień.
Usuń