A po spacerze, na zakończenie sezonu zimowego, zrobiłam grzane wino.
Ostatnie w tym sezonie.
Przepis na domowe grzane wino
- ulubione wino (ja wybieram słodkie)
- pomarańcza
- goździki
- cynamon kora
- miód
- jabłko
- przyprawa do grzanego wina
- procenty.
Jabłko umyć, obrać, pokroić na ósemki. Do garnka wlać wino, sok wyciśnięty z pomarańczy, goździki i cynamon oraz jabłka. Zagotować. Dodać przyprawę do grzanego wina i miód, zagrzać.
Przyprawy i dodatki dodaję według smaku. Lubię, aby grzaniec był słodki, ale bez przesady.
Kiedyś dodałam za dużo miodu i drapało po gardle. To nie było dobre.
Na koniec dodać trochę mocy, czyli procenty.
Ja dodaję nalewki owocowej własnej roboty. Może mieć ok. 40 procent, ale nigdy nie mierzyłam, więc to ocena "na oko", a właściwie "na moc". Ponownie zagrzać.
Gotowego grzańca trzymam trochę na małym ogniu, aby smaki się przegryzły.
Rozlewam do szklaneczek, a na koniec wyjadamy jabłka z garnka :)
I tak wyglądało dziś u mnie zakończenie sezonu zimowego.
Wiosno, czekamy.
Nadchodź już!
pozdrawiam Gosia
Oj! Nie piję wina ale...przepis ciekawy...serdecznie pozdrawiam Gosiu...
OdpowiedzUsuńOO.. ja bardzo lubię grzane wino, jednakże pierwszy raz słyszę o tym aby dodać do niego jabłka. Zaciekawiło mnie to, na pewno wypróbuje ten sposób, może mi posmakuje. O i patrze, że również robisz w garnku, nie nawidzę grzanego wina z mikrofali.
OdpowiedzUsuńLubię grzane wino, szczególnie w zimowe wieczory. Z jabłkami jeszcze nigdy nie robiłam.
OdpowiedzUsuńNie piję alkoholu, mąż także ale od czasu do czasu ma ochotę na grzane wino. Na pewno niedługo skorzystam z przepisu :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam grzane wino, ale grzane piwo również jest smaczne. A jak ktoś preferuje coś bezalkoholowego to polecam świeżo wyciskany grzany sok jabłkowy, robimy tak samo jak grzane piwo, ale zamiast piwa dajemy świeży sok z jabłek. Pychota!
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis. Na pewno wypróbuję. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń