Jola, w komentarzu, słusznie zauważyła, że motywacja, efektywność i wytrwałość w działaniu są podstawą w realizacji tych planów. Dziękuję Jolu za trafne spostrzeżenia.
Ja dodam jeszcze, że ważne jest, aby nasze plany / postanowienia były:
realne do spełnienia
konkretne, czyli nie bierzemy tu pod uwagę marzeń, które są w tej chwili poza naszym zasięgiem;mierzalne
czyli trzeba od razu określić wymiar tego postanowienia;określone w czasie
czyli zakładamy z góry, że nasze zamierzenie zrealizujemy w terminie do ...Czyli: co osiągnąć, w jakim czasie i ile.
To tyle teoria.
I tu znów wrócę do bloga Michała Szafrańskiego i jego podcastu "10 wskazówek jak skutecznie planować cele, opracować konkretny plan działania i uniknąć słomianego zapału" tutaj
Słucham tego podcastu już po raz kolejny i stwierdzam że u mnie chyba największą przeszkodą w realizacji planów jest właśnie ten słomiany zapał :(
Mam plan, nawet założę sobie do kiedy go zrealizuję i w jakim wymiarze i ... brakuje mi siły, aby go zrealizować.
Nie mówię tutaj nawet o tych Noworocznych postanowieniach, bo nie o to chodzi.
Trudno mi dotrzymać słowa samej sobie. A może motywacja jest zbyt słaba? Nie wiem.
A może przyczyną jest to, że zbyt szybko oczekuję efektów i mój entuzjazm gaśnie.
Czyli, jednym słowem, mam bardzo słabą silną wolę :)
Czy Wy też macie problem ze słomianym zapałem? Czy zwycięża silna wola?
pozdrawiam
Gosia
Z tymi postanowieniami to trochę kłopotu, trzeba mocno chcieć i być konsekwentnym w działaniu, silna wola mile widziana. Staram się jak już coś postanowię doprowadzić do końca ale nie zawsze mi się udaje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Gosiu, miłego dnia...
Tak Basiu, to nie takie proste, wytrwać :)
OdpowiedzUsuńU mnie różnie to bywa i niestety zdarza się że mam słomiany zapał
OdpowiedzUsuńTo tak i ja :)
UsuńChyba każdy to ma :) W terminologii psychologicznej nazywa się to trudnościami z podtrzymywaniem aktywności :)
OdpowiedzUsuńTrudności z podtrzymywaniem aktywności - ciekawe, muszę o tym poczytać :)
UsuńTen wpis z Kubusia Puchatka...nic dodać nic ująć! Super!
OdpowiedzUsuń:)
Usuńoj jak najbardziej, ale trzeba walczyć dalej:)
OdpowiedzUsuńAle to nie takie proste, tyle rzeczy nas rozprasza i odrywa od tego co najważniejsze....
UsuńOj jakbym czytała o sobie;) Do tego stopnie, że aż boję się planować ;)
OdpowiedzUsuńAle u mnie to też jest sprawa zbyt wielu postanowień, a później się to rozmywa, zapominam, staje się mniej ważne itd... Ostatnio staram sie skupić na drobnych postanowieniach i krótkich, takich, żebym nie musiała ich zapisywać, tylko, żeby jakby cały czas były we mnie, nie dlatego, że muszę, ale bo chcę. To jest bardzo duza róznica, nawet, gdy używałam w stosunku do siebie, że muszę coś zrobic, to było robione przezemnie z niechęcią, a jeśli stwierdzam, ze chcę, bo sprawi mi to jakąś przyjemność, zadowolenie, to zupełnie inaczej podchodzę. I takie postanowienia udaje mi sie realizować.
Powodzenia:) i realizacji tego, co ci jest potrzebne:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Aisha, pomyślę nad tym, co napisałaś. Robić małe rzeczy i dlatego, że chcę :)
UsuńJa mam tak słabą silną wolę, że nawet cel określony zasada SMART nic nie da :)
OdpowiedzUsuńRadosnego świętowania, zdrowych, pogodnych, wesołych świąt w gronie najbliższych. Mam nadzieję, że pogoda nie będzie aż tak brzydka jak zapowiadają...😊😊😊 Pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuńสมัคร D2BET
Gclub