Arlekin (wł. arlecchino) - bohater komedii dell'arte - pojawił się na czerwonej bransoletce.
Zrobiłam ją ze szklanych koralików w intensywnym, czerwonym kolorze. Główną ozdobą bransoletki jest zawieszka - maska Arlekina, pokryta czarną emalią.
Aby przełamać czerwień bransoletki i nawiązać do maski, dodałam jeden czarny koralik.
Bransoletka jest zapinana na karabińczyk, z łańcuszkiem przedłużającym, na którym zawisła czterolistna koniczynka.
Arlekin jest postacią fikcyjną - to błazen w czarnej komicznej masce, bohater włoskiej komedii ludowej.
Który z tych Arlekinów przypadł Wam najbardziej do gustu?
Mnie - pies :)
Jego mina jest ... bezcenna :))
Gosia
Красота!Стильно и лаконично
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na bransoletkę!
OdpowiedzUsuńSuper! Bardzo fajne zestawienie kolorystyczne;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Świetny pomysł z Arlekinem...kolor śliczny, wyszło świetnie, chyba sobie taką zrobię, bo czerwonej nie mam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie...
Hahaha PIES !!! zdecydowanie !!! Bransoletka śliczna. Pozdrawiam Margot :)
OdpowiedzUsuńMnie też przypadł do gustu pies, bo kiedyś takiego miałam;) A bransoletka śliczna;) Pozdrawiam Cię cieplutko;)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowy dodatek do bransoletki i taki niebanalny.:)
OdpowiedzUsuńMasz wyczucie do robienia takiej biżuterii (ten czarny koralik jest faktycznie bd przełamaniem), podoba mi się, aczkolwiek najlepiej by było zobaczyć ją jak prezentuje się na ręce
OdpowiedzUsuń